Czy astygmatyzm wyklucza jazdę samochodem?

Lens - Optical Instrument, Eyeglasses, Contact Lens, Lens - Eye, Connection

Istnieją na świecie bezkrytyczni kierowcy, którzy za nim mają sobie jakość swojego wzroku. Zamazujący się obraz tłumaczą chwilowym zmęczeniem, złym światłem lub czymkolwiek innym, zamiast udać się zwyczajnie do lekarza. Astygmatyzm często uważany jest przez osoby chore za wadę, której nie warto leczyć – szczególnie jeśli jest niewielki. Niestety, jeśli takie wady nie chcemy korygować ani leczyć powinniśmy się przesiąść na rower lub do komunikacji miejskiej, ponieważ jako kierowca stworzymy na ulicy realne zagrożenie życia swojego i innych.

Wada dziedziczna czy nabyta?

Wada wzroku tego typu jest zazwyczaj dziedziczona, czyli ma związek z genami. Każda reguła ma jednak od siebie odstępstwa, dlatego też astygmatykiem można się stać poprzez uraz oka. Zamazane widzenie z bliska i z daleka spowodowane jest rozciągnięciem rogówki z okrągłego, na podłużny kształt, wobec czego wpadające do oka wiązki światła nie przenikają prawidłowo, tworząc zaburzony obraz. Osoba, która ma astygmatyzm, a nie nosi szkieł korekcyjnych, nie powinna siadać za kierownicą, ponieważ nie jest w stanie prawidłowo ocenić sytuacji na drodze.

Astygmatyzm a lekkomyślność kierowców

Prowadzenie auta mimo posiadanej posuniętej wady wzroku jest domeną osób starszych, które zdają się nie myśleć o konsekwencjach swojego postępowania. Biorąc pod uwagę czynnik reakcji na zdarzenia losowe, który w pewnym wieku zaczyna się robić coraz dłuższy, czasowo może się okazać, że nie dosyć, że kierowca nie zobaczy zagrożenia w odpowiednim czasie, to jeszcze szansa na prawidłowe zareagowanie w ogóle się nie pojawi. Dbanie o swój wzrok jest jednocześnie dbaniem o innych, szczególnie w ruchu na drodze.